Telefon to rozwiązywanie czy stwarzanie problemów? Wszystko zależy od tego, jak z niego korzystamy.
Rozwiązywanie problemów
Telefon to rozwiązywanie czy stwarzanie problemów? W przypadku, gdy telefon:
- służy do utęsknionej rozmowy raz dziennie z rodzicem,
- wymiany kontaktu z innymi kolonistami,
- ustawienia budzika,
- zrobienia pamiątkowego zdjęcia,
- puszczenia ulubionej piosenki, o której się rozmawiało – jest dobrze.
Stwarzanie problemów
Podsumowując, jeśli telefon zbliża nas do ludzi, jest rozwiązaniem problemu. Jeśli nas jednak od tych ludzi oddziela, jest wtedy jak najbardziej źródłem problemów.
Kiedy powinniśmy się niepokoić?
Kiedy powinniśmy się niepokoić? W przypadku, gdy:
- dziecko sięga po telefon w każdej wolnej chwili;
- traktuje telefon jak nieodciętą pępowinę i nieustannie dzwoni do rodziców (wtedy lepiej zlecić oddanie telefonu dziecka wychowawcy, z możliwością wydawania go w godzinie poobiedniej);
- więcej jest z niego szkody niż pożytku;
- dziecko ma dostęp do internetu i z niego nieumiejętnie korzysta;
- zamiast rozmawiać ze współlokatorami, dziecko gra na telefonie;
- używa aplikacji, dzięki którym chce zawstydzić kolegów, pokazać swoją zamożność lub spotęgować tym sposobem swój prestiż – nie tym powinno się imponować na koloniach,
- dziecko zamyka się, jest niedostępne dla innych, ucieka wzrokiem w ekran telefonu – uzależnione od tamtych bodźców;
- dziecko zabiera telefon na zajęcia lub wycieczki – może wtedy go zgubić lub uszkodzić, bądź nieustannie robić zdjęcia, co odbiera mu czujność i naraża na niebezpieczeństwo. Jest to często zakazane podczas turnusów.
Jest sposób, który bardzo mnie zainspirował – wspomniałam już o nim w artykule „Co robić, gdy dziecko płacze i chce wracać?”. Jest to napisanie przez rodzica liścików, bez wyposażenia dziecka w telefon (zawsze można przecież zadzwonić do kierownika wypoczynku). Są to liściki motywacyjne na każdy dzień, dziecko otwiera kolejno listy bez konieczności kończenia rozmowy z rodzicem, co często jest dla niego trudne. Ich działanie jest naprawdę spektakularne. Polecam!
Rodzicu, pamiętaj! Malec jedzie na kolonie, by dostrzegać nowe rzeczy i integrować się z innymi dziećmi.